Forum Polskie Forum Bleach Strona Główna Polskie Forum Bleach
Bastion Polskich Fanów Bleacha
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Death Note - manga

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Bleach Strona Główna -> Death Note
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atram
Officer



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spoza pojmowania

PostWysłany: Pon 0:06, 12 Mar 2007    Temat postu: Death Note - manga

Nikt mnie nie objasnił, to zakładam nowy temat ;p

Dla nie wtajemniczonych po krótce o fabule.
Głównym bohaterem DN jest Light Yagami niezwykle inteligentny uczeń jednej ze szkół tokijskich. Prowadzi on nudne życie prymusa do czasu, aż w jego ręce trafia Death Note. Jak się okazuje, jest to notatnik, w którym Shinigami wpisują imiona ludzi, którzy po tym fakcje umierają. Light postanawia wykorzystać tą właściwość zeszytu w celu oczyszczenia świata ze zła i zaczyna uśmiercać nawiekszych kryminalistów. Jednak masowe mordy zaczynają zwracać uwagę policji. Na scenę wkracza L - osoba, która potrafi rozwiązać najbardziej zawikłaną zagadkę kryminalną i postanawia złapać KIRE (to pseudonim nadany przez opinię publiczną Yagamiemu)...

Ciekawym urozmaiceniem serii jest postać Ryukuu - pierwotnego właściciela notatnika, który zrzucił go do świata ludzi, by móc się trochę zabawić. Jak się okazuje fakt, że Death Note wpadł w ręce Lighta sprawia, że Shinigami bawi się jak nigdy dotąd.

DN rządzi sie pewnymi regułami, których nawet Ryukuu wszystkich nie zna. Odkrywamy je razem z niezwykle bystrym Lightem.



Dalej będą spoilery, więc Ci, co nie czytali mangi, zagłębiają się w dalszą część posta na własną odpowiedzialność ;p


Postaram się porównać pierwszą i drugą część mangi oraz napiszę po krótce o pewnej kewstii, która mnie zaintrygowała.


Pierwszą część mangi DN pochłonęłam w calości, drugą trzeba było 'porcjować' ;)

Czytając historię za 'czasów L' wszystko dla mnie było w 100% logiczne, każde przypuszczenie, jakie wysunął jeden czy drugi mózgowiec miało swoje podstawy, nie brało się z powietrza, wszystko układało się w jedną logiczną całość, nie było dziur i niedopowiedzeń. Nie wiem, może jestem uprzedzona, ale za czasów Near historia nie była już taka spójna. N zbyt często, wydawało mi się, zgadywał, znaczy wiedział pewne rzeczy, a ja nie rozumiałam jak do tego doszedł. Nie wiem, może miał lepszych współpracownków, którzy zdecydowanie lepiej zbierali informacje niż podwładni Soichiro. A może autor nie pozwalał nam w takim stopniu 'zaglądać' w myśli małolata, jak w przypadku starszego dedektywa. Choć z drugiej strony N był znacznie bardziej szczery w stosunku do Lighta niż L. Nie kłamał, nie oszukiwał, mówił nawet o tym, o czym wcale (wydawać by się mogło) nie powinien. Choć z drugiej strony był znacznie bardziej ostrożny.

I teraz nasuwa mi się pytanie, czy przypadkiem teorie Matsudy odnośnie tego, jak N odniósł sukces, które poznajemy w ostatnim rozdziale, nie są prawdziwe?
Z
1. strony prawdomówność z
2. ostrożnośc, która nie pozwala podjąć kroków, póki nie ma niemal 100% że wszystko jest OK, a z
3. pewna niewiadoma.

ad. 1) prawdomówności tłumaczyć chyba nie trzeba. Przyłapał ktoś N na kłamstwie, do którego potem by się nie przyznał?
ad. 2) ostrożność N zauważalna jest na każdym kroku. Najwyraźniej to widać, gdy pomimo tego, iż Mikami ględził pod nosem, że nie ma przy nim Shinigami, Near musiał to sprawdzić na swój, dający mu znacznie więszą pewność sposób.
Ta ostrożność jest 'argumentem' za tym, że przypuszczenia Matsudy mogą być słuszne. N, wydaje mi się, był przezorny do tego stopnia, że mógł przyjąć ewentualność, iż Teru używa fałszywego notesu, no i oczywiście ją sprawdzić. Dla mnie (istoty o bardzo małym rozumku) podejrzane było to, że Mikami wałęsa sie wszędzie ze swoim cennym notatnikiem, czy używa go w miejscu publicznym (no i na co tym telefonem się bawił?), więc N tym bradziej mógł mieć jakieś podejrzenia. Wydaje mi się, że bez ingerencji Mello, Near odkrył, iż notatnik używany przez Teru jest podróbką. Akcja kolegi 'po fachu' co najwyżej pomogła mu odkryć, gdzie oryginał się znajduje.
ad. 3) niewiadomą dla mnie jest to, czy Near był zdolny posłużyć sie notatnikiem, by doprowadzić sprawę do końca. Jak wiemy L raczej nie miał przed tym oporów, Mello tym bradziej. Jeśli chodzi o N, za mało widziałam, by móc to ocenić.

Podsumowując: punkt pierwszy wskazuje, że wszystko wyglądało tak, jak Near to opisał. Punkt drugi może świadczyć jednak o tym, że Near niekoniecznie zawsze musi mówić prawdę i przychyla się w kierunku teorii Matsudy, że jako by N wpisując nazwisko Mikamiego do notatnika kierował jego postępowaniem. Określenie punktu trzeciego mogło by przesądzić sprawę...

Any volunteers to help me solve the case? ;]

Wydaje mi sie, że w pierwszej części było więcej zaskakujących zwrotów akcji. W drugiej praktycznie tylko raz opadła mi szczena i nie wiedziałam, co się dzieje, ale to tylko dlatego, że przestałam myśleć o tym, co może robić z Shidoh.

Gratulacje za dobrnięcie do końca tego tekstu XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Bleach Strona Główna -> Death Note Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin