Polskie Forum Bleach

atram · Wysłany: Sob 14:14, 10 Mar 2007 Temat postu: Które anime?

Ile razy zastananawialiście się czy ściągnąć, czy też w inny sposób załatwić sobie jakąś serię? Na pewno nękały was pytania o to, czy jej ściągnięcie nie będzie stratą czasu, albo i nawet pieniędzy, ... czy będziecie z tego tytułu ostatecznie zadowolani czy nie.
Celem tego tematu jest pomoc wszyskim, którzy znajdują się w takowej opresji :]

Może to odbywać się na dwa sposoby:

1) Polecajcie tu swoje ulubione serie i te, co prawda, nie ulubione, ale uznane za dobre. Do tego napiszcie jeszcze krótką recenzję zachęcającą ludzi do danego tytułu. Oprócz tego możecie też stanowczo odradzać jakieś tytuły, co by inni się więcej na nie nie nacięli.

2) Chcecie w "coś" się "zaopatrzyć", ale nie jesteście pewni jakości tytułu - napiszcie, może ktoś to już widział i wyrazi swoją opinię, która okaże się wielce pomocna :]

Edit

Nikt nie chce się produkować, to ja zacznę.

Na początek dam coś 'kontrowersyjnego', może uda mi się wywołać jakąś dyskusję ;p

Grenadier - 12-odcinkowa opowieść o kobiecie-rewolwerowcu, która podróżuje w celu zdobycia doświadczenia, czy może specyficznej wiedzy. Mniejsza z tym, bo w serii na pewno nie chodzi o fabułę. A o co chodzi? <myśli, myśli i... myśli> O to, jak fantastycznie Rusyuna przeładowuje swoją broń? XD

Grenadier to komedia z dodatkiem ecchi. Jeśli kogoś bawią słodkie blondynki z dużym biustem (ta nieproporcjonaność kształtów Rusyuny jest porażająca), to może się pośmiać. Ja nie przepadam za tego typu postaciami. Choć musze przyznać, że (bardzo młoda) dziewczyna posaida wiele cech, które budzą podziw, jak np. jej umiejętności walki (trochę przepakowana jak dla mnie, ale niech jej będzie, bo sceny pojedynków są efektowne), niesamowity optymizm, czy uśmiech, którym potrafi pozbawić przeciwnika ochoty do starcia (bardziej mi chodzi o jej filozofię życiową).
Innymi powodami, przez które Grenadier nie bardzo przypadł mi do gustu, są: za dużo broni palnej (która mnie raczej nie kręci), klimat Dzikiego Zachodu, historia momentami wydaje się dziecinna i przsłodzona.

Nie wspomniałam jeszcze o drugim głównym bohaterze i towarzyszu podróży - Yajiro, ale to dlatego, że on akurat mi się podobał no i walczył mieczem (choć nieczęsto można go podziwiać w akcji ;< w ogóle jakoś tak go mało).
Innym plusem jest szata graficzna - anime na pewno przyjemne dla oka (szczególnie męskiego ;] ).

kageri04 · Wysłany: Sob 14:23, 10 Mar 2007 Temat postu:

Ja mogę zaproponować pierwszą, trzynastoodcinkową serię Happy Lesson. Jest to komedia z domieszką romansu, chociaż to drugie znikomo.
Chitose Hitotose mieszka z 5 kobietami, które są jego nauczycielkami i uważa je za mamy, gdyż swoich rodziców stracił. Naprawdę bardzo zabawne sytuacje i dialogi. Warto obejrzeć.
A po obejrzeniu pierwszej trzynastki czeka na nas Happy Lesson Advance [mogłam się pomylić w nazwie] co jest kontynuacją. Aczkolwiek nie wiem, czy dorównuje pierwszej serii, bo jeszcze nie oglądałam.
Naprawdę polecam.

Tsunami · Wysłany: Sob 16:55, 10 Mar 2007 Temat postu:

Ja opowiem o serii Rozen Maiden.

Na początku jest nam dane poznać ucznia drugiej klasy gimnazjum - Juna. Z jakiś powodów, wyjaśnionych w toku trwania serii, chłopak odmawia uczęszczania do szkoły czy choćby wychodzenia z domu. Cały dzień spędza w domu, przesiadując przy komputerze i zamawiając przez Internet mnóstwo zabawek, gadżetów i innych, niepotrzebnych przedmiotów. Mieszka tylko ze swoją starszą siostrą, która opiekuje się nim, gdyż rodzice pracują za granicą. Odwiedza go także przewodnicząca klasy, odpowiedzialna za dostarczanie mu materiałów do nauki.
Pewnego dnia, Jun otrzymuje formularz zamówienia na pewien przedmiot. Akceptuje go, nie zwracając na niego większej uwagi. Po chwili w jego pokoju pojawia się zdobiona, drewniana skrzynia, w której spoczywa przepiękna lalka, która ożywa. Dzieło przypadku sprawia, że Jun jest zmuszony zadeklarować jej wierność, stając się "sługą".

Zdecydowanie najmocniejszą stroną całego anime są postacie. Główną rolę w anime odgrywają lalki, stworzone przez mistrza Rozena, aby walczyć między sobą. Jednak szybko wychodzi na jaw, że pewne kwestie są dla nich ważniejsze, niż współzawodnictwo. W ciągu 12 odcinków pierwszej serii, w ciekawy sposób rozwijają się zależności między bohaterami, ich sympatie oraz antypatie.

Kreska jest przyjemna dla oka i nie razi niczym. Można uznać ją za ładną, choć nie wyróżnia się niczym szczególnym. Muzyka należy do zdecydowanie udanych elementów. Pasuje do nastroju anime i doskonale z nim współgra. Należy zaznaczyć, że opening, wykonywany przez dość specyficzny zespół, jakim jest Ali Project, niekoniecznie musi przypaść do gustu. Z biegiem czasu można do niego przywyknąć, a nawet polubić.

Rozen Maiden jest całkiem oryginalnym projektem. Nie spotkałam się wcześniej z anime o lalkach i oglądałam je z przyjemnością. Przyznam, że klimat serii bardzo przypadł mi do gustu. Odznacza się dużym humorem, ale także pewną dozą momentów "mroczniejszych" (choć pod tym względem przoduje kolejna seria - Rozen Maiden Traumend). Myślę, że mogę polecić to osobom, które szukają ciekawych pomysłów i nie odrzuca ich myśl o lalkach.

atram · Wysłany: Nie 1:43, 11 Mar 2007 Temat postu:

Niezła recka Tsunami :]

Kolejną serią, którą chciałabym polecić jest Ouran High School Host Club - imo najlepsza komedia 2006 r. Co prawda jest to zarazem typ "szkolne" i "romans", jednak humor jest tak wszechogarniający, że to i tak nie ma znaczenia ;)

OHSHC to 26-ocinkowa seria epizodów z życia członków i funkcjonowania klubu hostów - młodych meżczyzn, których głównym zadaniem jest umilanie życia dziewcząt.

Pierwszy odcinek może wydawać się z lekka mylący, ale dotrwajcie do jego końca - z pewnością zostaniecie mile zaskoczeni :] A im dalej, tym coraz lepiej ^^

Trudno cokolwiek napisać, nie spoilerując, a nie chce Wam psuć zabawy.

Bohaterowie z pozoru wydają się schematyczni: mamy typowego księcia z bajki, szarą eminencję, typ shota, braci darzących się "zakazana miłością"... jednak poznając ich bliżej okazuje się, że każdy jest na swój sposób wyjątkowy, każdy ma swoją własną, często tragiczną historię. A najlepsze, że żadnego nie da się nie lubić ^^
Do kompletu brakuje nam jedynie głównej bohaterki, wokół której wspomniani panowie, jak na szkolną komedię dla dziewczyn przystało, mogliby roztaczać swoje wdzięki i pokonywać kolejne etapy podręcznika "Jak szybko i skutecznie uwieść niewinne dziewczę w 100 krokach", takiej, która by mdlała, piszczała, wydawała "ochy" i "achy" na ich widok oraz miała dylematy odnośnie tego, którego wybrać. Na szczęście główna bohaterka absolutnie nie pasuje do tego schematu, szczególnie pod względem wyglądu, charakteru oraz podejścia do życia. I właśnie to zderzenie chłodnego racjonalizmu osoby, która od najmłodszych lat musiała polegać głównie na sobie i nie mogła pozwolić sobie na finansowe szaleństwa, z całkowitym brakiem znajomości i zrozumienia świata "zwykłych ludzi" przez bogaczy, jest główną siłą tej serii XD

Kreska w anime jest najwyższej jakości - świetnie dopracowana, przyjemna dla oka. Drobiazgowo przygotowane, prześliczne tła (większość akcji rozgrywa się w szkole Ouran, do której uczęszczają dzieci najbogatszych rodzin - budynek wydaje się pałacem a nie placówką oświaty). Muzykę oceniam średnio - co prawda styl klasyczny dobrze pasuje do charakteru anime, jednak momentami wydawała mi się za głośna, bądź niekoniecznie oddawała nastrój przedstawainej sytuacji.

To co powyżej napisałam, może wydać sie z lekka poważne, jednak OHSHC to zdecydowanie komedia, do tego komedia z elementami parodii, a ośmieszenie takich elementów jak yaoi, yuri czy okama, wbrew pozorom, wyszło naprawdę świetnie XD

Goroąco polecam wszystkim miłośnikom humoru :]

Inspirowałam się trochę recenzją z Tanuki, jak by co ^^'

Katsumi · Wysłany: Nie 14:32, 11 Mar 2007 Temat postu:

Mai HiME - 26 odcinkowa seria. Główna bohaterka serii Tokiha Mai przybywa do Akademi Fuka w bardzo "huczny" sposób. Dowiaduje się o tym, że jest HiME [Wyskoko-Zaawansowana Jednostka Energii], poznaje także inne HiME, z kórymi ma walczyć przeciwko Sierotom "Oufan". Mai zaprzyjaźnia się z Mikoto i Natsuki. Każda HiME ma inne podejście do swoich mocy i każda chce je wykożystać na własny sposów. HiME jest razem 12, a raczej 13... i wałśnie tutaj będzie ciekawie .. :P
Seria bardzo udana i moim zdaniem doba : fabuła 9/10, muzyka 10/10, kreska 9/10= 9.3/10 :P:P
*************************************************************************
P.S Recenzje w moim wykonaniu nie są zbyd dobre, ale zachęcam do obejżenia serii :P:P

atram · Wysłany: Nie 15:58, 11 Mar 2007 Temat postu:

Forum, na którym użytkownicy to w zdecydowanej większości panowie, a póki co polecają dziewczyny i to w dodatku tytuły kierowane raczej pod żeńską widownię 9.9 No chłopcy, co się dzieje? ;p
Nie trzeba od razu tworzyc recenzji na poziomie Tanuki, starczy napisać kilka zdań, z których będzie wynikało, co dana pozycja ma w sobie takiego, że warto po nią sięgnąć.

Midori no Hibi to historia o nastolatku-chuliganie (przynajelmniej taką ma opinię), który choć się stara, nie może znaleźć sobie dziewczyny, aż pewnego dnia jego prawa ręka zmienia się w kobietkę, która od 3 lat sekretnie się w nim podkochuje.

Powyższy opis prawdopodobnie nie zachęca: historii o zabijakach jest pełno, a pomysł, żeby z prawej ręki chłopaka zrobić dziewczynę wydaje się z lekka przegięty (z początku nie mogłam sobie tego wyobrazić, póki nie zobaczyłam na własne oczy O.O ).

A więc co mi się spodobało?
1) duuużo humoru, humoru, który lubię ^^
2) główny bohater - bardzo przypomina mi Ichigo z Bleach, wiec może głównie dlatego, ale tak w ogóle świetnie walczy, ma ciekawy charakter i glancką siostrę XD
3) praca jaką odwalili seyuu - naprawdę świetnie dobrane głosy, aktorzy pokazują klasę,
4) ładna kreska i momentami ciekawe animacje.

Fabuła może nie jest rewelacyjna, ot taka szkolna, miłosna opowiaska, ale ze względu na ciekawych bohaterów, ładną oprawę graficzną no i oczywiście dużą dawkę humoru warto po tą serię sięgnąć.

Seria ma 13 odcinów. Moim ulubionym jest trzeci. W ogóle starsza siostra Seijego, Rin, wymiata i wszystkie epizody, w których ona się pojawia są szczególnie zabawne.

Ściagnąć można [link widoczny dla zalogowanych].

Dziwię się, że Vel jeszcze nie wpadł i nie nakazał umieszczania fotek do recenzji ;) Wydaje mi się, że jak kogmuś opis się spodoba, to sam poszuka jakiejś grafiki ;p
Ja bym za to proponowała umieszczenie adresów, jeśli takie znacie, do stron, z których w dane anime można się zaopatrzyć.

Ogląda ktos Tokyo Majin Gakuen Kenpucho: Tou? Poki co widziałam OP, który jest dość zachęcający. To, co mnie hamuje przed zabraniem się za serię, to fakt, że seria jest on-giong i chyba jeszcze nie wiadomo ile epów będzie miała. Ale jeśli jest naprawdę dobra, chyba zdecyduję się na 'bieżące' oglądanie.

Kerath · Wysłany: Nie 17:22, 11 Mar 2007 Temat postu:

O.o
Właśnie oglądam na youtube 3 epek... nic tylko LoL xP
Ciekawe jak on z tą ręką...ten no... nvm, wracam oglądać xP

(No i prosze, w 5 epku ładnie wyjaśnili... xD)

Majin · Wysłany: Nie 18:00, 11 Mar 2007 Temat postu:

...i zaraz będzie że wszyscy zaczna paczeć TMGK ... x/

Kerath · Wysłany: Nie 20:51, 11 Mar 2007 Temat postu:

No i Midori no Hibi zaliczone... to ma kontynuację ?

atram · Wysłany: Nie 23:00, 11 Mar 2007 Temat postu:

Czyżby moja recka zacheciła Keracie (XD) ? :>

Niestety Midori no Hibi, z tego, co mi wiadomo, nie ma kontynuacji :< Zakończenie faktycznie takie sobie, ale nie szkodzi ;] Rin wymiata, co nie? XD Szkoda, że jej tak mało.

Kerath · Wysłany: Nie 23:06, 11 Mar 2007 Temat postu:

atram · Wysłany: Nie 23:52, 11 Mar 2007 Temat postu:

Kerath · Wysłany: Pon 9:39, 12 Mar 2007 Temat postu:

atram · Wysłany: Wto 14:15, 20 Mar 2007 Temat postu:

Witch Hunter Robin

Polecam czy nie? Trudna sprawa... Jeszcze nie spotkałam osoby, której to anime by się nie spodobało. Wychodzi, że pod tym względem jestem wyjątkiem, bo mnie WHR niczym szczególnym nie zachwycił. Napewno nie sięgne po nie jeszcze raz.

Anime opowiada o organizacji, która zajmuje się zwalczaniem witchy, ludzi obdarzonych secjalnymi mocami. (Nie lubię opowiadać o czymś, co nie bardzo mi sie podobało, wiec jeśli ktoś bliżej chce się zapoznać z historią (przed obejrzeniem anime), to zapraszam np. na strony [link widoczny dla zalogowanych] ).

<próba prowokacji M. mode on>

Jak dla mnie fabuła WHR jest trochę pogmatwana i zaciemniona (trzeba naprawdę się skupić, albo obejrzeć anime za jednym zamachem, żeby połapać sie bez większych trudności, o co w serii chodzi). Z początku miałam wrażenie, że oglądam jakiś serial typu Nikita czy Archiwym X. Odcinek do odcinka podobny, bez żadnych rewelacji. Na szczęscie po połowie, akcja diametralnie się zmienia, nareszcie zaczynamy dowiadywać się, że tu chodzi o coś więcej niż tylko łapanie witchy i wszystko skupia się na tytułowej bohaterce. Jednak to nie zmienia faktu, że akcja nadal się wlecze.

Robin (poza tym, że fajnie się nayzwa) imo nie nadaje się na główną bohaterkę, jest za mało wyrazista. Cały czas zachowuje się tak jak by przepraszała, że żyje. Poza tym sposób w jaki mówi - naprawdę dziwię się, że nie zdarzyło się, żeby ktoś do niej: "Przepraszam, mogłabyś powtórzyć, bo niedosłyszałem?". Sena ma fajny płaszczyk i oryginalną fryzurę, ale wydaje mi się, że jej strój jest mało praktyczny, jeśli weźmiemy pod uwagę pracę, jaka wykonuje.

Amon przez cały czas działał mi na nerwy. Smęcił najbardziej ze wszystkich. Wprowadzony został chyba tylko po to, żeby nastolatki miały do kogo sobie powzdychać.

Doujima jest postacią, która trochę ożywia całą serię. Fajnie też jest pokazane, jak z czasem przechodzi pewnego rodzaju metamorfozę, co głównie objawia się w jej stosunku do pracy.

<mode off>

Co przypisałabym na plus:
- dość ciekawa animacja i kreska - producenci widać bardzo starali oddać realizm (żadnych wielkich oczu, nieproporcjonalnych częsci ciała itp.),
- bardzo ładna, pasująca do serii ścieżka dźwiękowa i naprawdę super opening (ending w sumie też): oddaje klimat anime, a wybrany utwór zajeżysty.

Ogólnie anime wydało mi sie takie smętne, przygnebiające i ciągnęło się jak smoła. Czuję niedosyt z wielu powodów m.in. dlatego, że nie dowiedzieliśmy sie, jakimi mocami dysponuje Amon.

Dla wyjaśnienia dodam, że zdecydowanie wolę komedie, może dlatego właśnie tak słaba ocenia WHR. Z reguły anime to podoba się odbiorcom, szczególnie zwolennikom tego typu klimatów.

Majin · Wysłany: Wto 15:22, 20 Mar 2007 Temat postu:

no to ci sie nieudało mnie zprowokować ;f

są gusta i guściki więc niektórym podoba sie main hero jak narut (hałaśliwy kretyn) a innym (w tym mi ;f) sena (taka własnie przepraszam że żyje)
anime nieuwazam za jakies mega uber cool ale jest fajniejsze od np. FSN ;f

a co do amona to mało uważna jesteś...otóż jego moce polegają na tym żeby działać na nerwy innym ;f

atram · Wysłany: Śro 11:42, 21 Mar 2007 Temat postu:

atram

Kuririn

Siedze w tym troche i oto moja lista anime godnych polecenia wymienie te mniej znane:
Yu Yu Hakusho- ilośc epków 112 podobne anime BLEACH, Dragon Ball.
D.Gray-man-podobne Chrno Crusade, Fullmetal Alechemist
Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou
Kekkaishi

Miko~chin

Też lubię Yu Yu Hakusho! A tych pozostałych to nie znam!! Co do moich typów to napewno:
Code Geass i Tenjou Tenge!!

If!

He Is My Master

Że niby ło co cho ?
Główą bohaterką serii jest Izumi która wraz z młodszą siostrą Mitsuki ucieka z domu swoich rodziców (z bliżej nie znanego powodu co by nie spoilerować), wyruszając na poszukiwanie pracy. Niestety rzeczywistość piękna nie jest i dziewczyny zmuszone są do nocowania w parku nieopodal dość jednoznacznego znaku 'Uwaga na zboczeńców!'. Gdy drugiego dnia zmagań z rzeczywistością uciekając przed deszczem nacierają się na ogłoszenie o 'naborze' pomocy domowej przy pięknej rezydencji...Izumi nie wiedziała w co się pakuje.
Właścicielem rezydencji jest nastoletni Yoshitaka którego rodzice zginęli w nieszczęśliwym wypadku i spisali mu całą fortune...nie żeby po nich płakał, czy coś ;). Z początku z powodów pewnych zajść o których później, Izumi odrzuca propozycje pracy, jednakże w końcu i tak zostaje pokojówką Yoshitaki bo przy pierwszej wizycie dziewczyny porobiły troche szkód za które będą musiały zapłacić ;).

A że z czym to się niby je ?
'He Is My Master' jak się można domyśleć, jest zwariowaną komedią ecchi twórców m.in. 'FLCL'. Izumi, która co prawda wśród ekipy zamieszkującej rezydencje wydaje się najnormalniejsza, to jednak cały humor serii kręci się wokół niej, zaczynając od młodszej siostry urządzającej mase konkursów w których Izumi jest główną nagrodą, skuteczenie kontrolując zachowania ludzi wokół niej, Yoshitake podglądającego ją kiedy tylko może, zmuszając ją do niewolniczej pracy jednocześnie nakazując noszenie skąpych strojów, przez Pochi'ego krokodyla jej młodszej siostry zajmującego się piciem piwa, oglądaniem hentai który gdy tylko zobaczy kawałek ciała Izumi wpada w amok w celu rozebrania jej, kończąc na koleżance lesbijce która po zatrudnieniu się w rezydencji molestuje Izumi ;). Ciekawostką jest że jeden z odcinków jest parodią filmu 'Die Hard' czy jak kto woli 'Szklanej Pułapki'.

A kto tam że niby gra ?
No i właśnie, przedstawienie głównych postaci :

Izumi - 14 letnia dziewczyna, nienawidząca zboczeńców i jednocześnie nieustannie przez nich nękana, lecz skłonna do rękoczynów. To właśnie Izumi proponuje siostrze ucieczke z rodzinnego domu, i to właśnie ona najbardziej tego żałuje xD.

Mitsuki - pozornie niewinna i naiwna...pozornie, ponieważ to właśnie Mitsuki jest przyczyną chaosu wiecznie panującego w rezydencji. W wolnym czasie zajmuje się tworzeniem konkursów wraz z jej Fanclub'em założonym przez kolegów ze szkoły.

Pochi - domowy krokodyl należący do Mitsuki...dość nietypowy. Pochi chodzi na dwóch łapach, pije piwo, ogląda hentai i rozbiera jej siostre, ale jednocześnie chroni Izumi i Mitsuki od potencjalnych niebezpieczeństw.

Anna - koleżanka Izumi ze szkoły, jednocześnie zakochana w niej do szaleństwa i nie bardziej napalona od reszty towarzystwa. Zdolna do zrobienia wszystkiego za noc z Izumi lub kawałek jej garderoby ;).

Yoshitaka - niemoralny, zboczony 14 letni pan rezydencji, zdolny wykorzystać związaną błagającą o pomoc dziewczyne. Oprócz tego maniak loli z fetyszem uniformów.

Kończ już waćpan, wstydu oszczędź!
Nie jest to może produkcja wybitna (choć wszakże ciężko mówić o wybitności przy komedii ecchi), ale jest godne polecenia. Akcje bohaterów momentami zwalają z nóg. Kreska cieszy oko, bo choć co prawda fanem loli nie jestem, to jednak nie miałem większych przeciw wskazań. Jeśli chodzi o muzyke, op i ed nie przypadły mi do gustu, troche zbyt cukierkowate jak dla mnie ale pasujące do klimatu anime.
Reasumując anime świetne na poprawienie humoru i skłonny jestem polecić je z czystym sercem ;).

Miko~chin

Wiesz co If! zaczęłąm oglądać to "He Is My Master" i powiem ci szczerze, że całkiem mi się podoba, a już zwłaszcza Pochi!! Mitsuki też jest niczego sobie!!

atram

Piąty raz przymierzam się do napisania tego posta... Tym razem postanowiłam skorzystać z "Szybkiej odpowiedzi", może to pomoże ;]

atram

Jak już jesteśmy przy komediach ecchi, to wszystkim młodym panom chciałabym polecić Ichigo 100% - serię (12), oavy (5) i specjala. Dlaczego? Ponieważ od głównego bohatera mogą się nauczyć, jak być "dżentlemenem" i jak skutecznie hamować swoje rządze (a biedaczek nierzadko zostaje wystawiany na ciężkie próby) XD Nie radzę jednak brać przykładu z Manaki, jeśli chodzi o zdecydowanie -_-

Parę słów o czym to jest.
Jak w większości szkolnych komedii z domieszką romansu mamy głównego bohatera i kręcące się w okół niego panny (w tym przypadku 4 podstawowe), czyli tak zwany haremik.
Jumpei właśnie kończy gimnazjum. Pewnego razu wychodząc na szkolny dach, spada na niego piękna dziweczyna w bieliźnie w truskawki (żeby nie było, mundurek też miała na sobie ;p ). Ale przestraszona szybko się zwinęła zostawiajac po sobie zeszyt. Manaka oczywiście postanawia odnaleźć piękną pannę, jednak właścicielką notatnika okazuje się być niezbyt atrakcyjna dziewczyna, w dodatku najlepsza uczennica w szkole.
Po rozmowie z kolegami Jumpei dochodzi do wniosku, że posiadaczką majteczek w truskawki może być dziewczyna, za która szaleje męska połowa szkoły i to jej, sprowokowany przez chłopaków, następnego dnia postanawia wyznać miłość. Czy wybrał właściwą dziewczynę, czy został zaakceptowany i jakim sposobem w historię zostały wkęcone pozostałe panny - tego musicie sami się dowiedzieć ;p

Od strony technicznej anime niczym nie zachwyca (choć niektórym może spodobać się kreska), niczym także nie razi (choć mi nie przypadł do gustu ending - zalatuje disco-polo >.<).

Do tych którzy anime widzieli: będąc na miejscu Manaki, którą dziewczynę byście wybrali?

atram

Do jakiego gatunku zaliczylibyście anime o takiej kresce?

W pierwszej chwili pomyślałam, że to jakaś komedyjka dla dzieci. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że Higurashi no Naku Koro ni ma ograniczenie "od lat 18".Bardzo mnie to zaintrygowało...

Jak się okazało, te wesołe dzieciaczki, które widzicie powyżej, to mordercy dokonujący zbrodni za pomocą tasaków, noży rzeźnickich, siekier, kija baseballowego, oraz innych narzędzi. Do tego mają w pełni wyposażoną, wyglądającą prawie jak wyjętą ze średniowiecza (gdyby nie to, że mieści się w japońskiej świątyni) salę tortur i nie obce jest im igranie z klątwą.

Najbardziej niezwykłą cechą tego anime jest sposób zaprezentowania fabuły. Higurashi... składa się z 6 rozdziałów - w każdym przedstawiona jest historia, której bohaterami są te same osoby, łączą je ze sobą pewne wspólne elementy, jednak ich zakończenie jest różne. Mimo to pozwalają one powoli odkrywać tajemnicę osnuwającą miasteczko Hinamazawa, w którym rozgrywa się akcja.

Pozycja z pewnością wyjątkowa, ale nie chciałabym jeszcze wyraźnie polecać, bo na razie mam za sobą 3 rozdziały.

To, co już mnie urzekło, to atmosfera panująca w anime (atmosfera tajemnicy i napięcia, rozładowywana z poczatkiem kazdego nowego chapteru, gdzie do czynienia mamy z istną sielanką), ciekawe kontrasty, nieprzewidywalność, brak schematyczności oraz muzyka, a zwłaszcza OP i ED.

Tutaj macie taki nieoficjalny OP, a anime można pewnie znaleźć na AnimeA.

nieszczescie

Zastanawiam się które anime obejrzeć po hellsingu:
1. Fate stay night
2 Mahoromatic
3 D.Gray man
4 Elfen Lied
5 He Is My Master
Które mi polecacie jako pierwsze?

Kurosaki-kun

Polecam Elfen Lied i FSN ;p

Velrok

Też te polecam, ale Elfen lied najlepiej na końcu.

nieszczescie

A czemu na końcu?? Skoro takie dobre to może od razu?

Velrok

Po Elfen Lied z wymienionych wyżej anime zostaje największy ślad i "żałoba", że nie tkniesz innego anime przez jakiś czas (prawdopodobnie). Do tego głupio by było świeżo oglądać po takim anime jakąś komedie jak He Is My Master.

Ale rób jak chcesz, to tylko moja opinia.

If!